środa, 4 grudnia 2013

Nowe koleżanki?

      Była niedziela, co oznaczało, że już jutro Canterlot High rozpoczyna naukę. Wszyscy uczniowie mieli wstawić się w sobotę, aby odebrać plany lekcji i rozpakować się w pokojach. Twilight bardzo polubiła swoją współlokatorkę, która zdążyła już opowiedzieć jej wiele rzeczy dotyczących szkoły, przez co dziewczyna poczuła się pewniej w nowym miejscu. ,,Nowa" dowiedziała się też wiele o niej samej - śliczna dziewczyna kochała modę i krawiectwo, ważny był dla niej każdy drobiazg, każdy szczegół. Jej młodsza siostra Sweetie Belle wraz z koleżankami - Scootaloo i Apple Bloom - nieudolnie próbowała znaleźć swoją pasję. Między Rarity a jej dawnymi przyjaciółkaki zaszło coś bardzo nieprzyjemnego i teraz dziewczyna kolegowała się tylko z koleżankami ze stołówki. Teraz też z Twilight.
      Wieczorem dziewczyna poszła do biblioteki, aby zebrać materiały do powtórki z zeszłego roku. W tej szkole panował większy rygor, niż w poprzedniej. Dwa tygodnie po rozpoczęciu nauki były egzaminy, które decydowały, czy uczeń może zostać w szkole (co było trochę chore, bo uczeń, który się nie dostał, musiał zmienić szkołę dwa tygodnie po rozpoczęciu roku). I chociaż Twily nie musiała się uczyć, ponieważ robiła to przez całe wakacje, jej wrodzony ,,kujonizm" jej tak kazał. Uczyła się bez przerwy właściwie od podstawówki.
    Kiedy wypożyczyła już wszystkie potrzebne książki (w tym repetytoria do wszystkich przedmiotów), idąc korytarzem do pokoju nr 17 usłyszała jakiś władczy krzyk. No, może nie krzyk, ale nazwać to ,,podniesionym tonem" to zdecydowanie za mało. ,,Krzykowi" odpowiedział bardzo, ale to bardzo delikatny głosik.
    W momencie, kiedy wbiegła na korytarz, zobaczyła, jak pewna modnie ubrana dziewczyna o żółto-czerwonych pasemkach denerwowała się. Mało powiedziane. WYCHODZIŁA z siebie. I tą złość wyładowała irytując się na śliczną różowowłosą dziewczynę.
    -Jak śmiesz tak się do mnie odzywać?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz